Kiedy przychodzimy na koncerty i słuchamy naszych artystów, to raczej potem nie sięgamy do informacji o ich dalszym losie, a tymczasem to ciekawa i otwarta księga. Przez minione dziewięć lat przed naszą publicznością zaprezentowali się artyści tej miary, co Maria Antkowiak, Agnieszka Adamczak, Ewa Banasiak, Maria Domżał, Iwona Hossa, Joanna Kędzior, Celina Kotz, Beata i Marta Panfil, Amelia Maszońska, Magdalena Wachowska, Roksana Wardenga, Katarzyna Włodarczyk, Mikołaj Adamczak, Adam Kutny, Jarosław Bręk, Arkadiusz Anyszka, Michał Janicki, Bartłomiej Kłos, Julian Kuczyński, Marcin Hutek, Tadeusz Szlenkier, Szymon Mechliński, Piotr Buszewski, Krzysztof Bączyk, Mischa Kozłowski, Piotr Szychowski, Marcin Sikorski, artyści z NFM z Wrocławia czy Sinfonii Varsovii z Warszawy. Wszyscy wymienieni indywidualnie lub zespołowo mają za sobą koncerty na najlepszych scenach Europy i świata a także w konkursach międzynarodowych. Za dobór śpiewaków odpowiedzialny jest pan Jarosław Bręk, a zespoły kompletuje Celina Kotz. Pozwolę sobie przywołać cztery operowe nazwiska. Joanna Kędzior jest dziś solistką opery wiedeńskiej, w której zaczął swoją wielką karierę Jan Kiepura. Adam Kutny jest dziś śpiewakiem słynnej opery w Berlinie, wreszcie Krzysztof Bączyk po sukcesach w Europie zadebiutował w „Aidzie” w MET w Nowym Jorku. W roku ubiegłym podziwialiśmy Szymona Mechlińskiego, który podpisał umowę z mediolańską La Scalą. Nie mam wątpliwości, że są najlepszymi ambasadorami Polski w Europie i w świecie. Nie przypominam sobie takiego okresu w historii polskiej muzyki operowej, by aż tylu polskich śpiewaków znalazło się na pierwszych scenach operowych świata.
Comments